poniedziałek, 18 sierpnia 2014

prezent ślubny

Dla wspomnianych w poprzednim poście Państwa Młodych powstał jedyny słuszny prezent, czyli koc :)
Bo jakżeby inaczej :)))))

Powstawał długo - ze dwa lata (dwa zimowe sezony). Wykończenie zostawiłam oczywiście - jak to ja - na ostatni moment, więc końcówka szczególnie dała mi się we znaki. Kocyk jest wełniany a na dworze było wtedy ponad 30 stopni w cieniu. Ale efekt mnie usatysfakcjonował.

UWAGA - bardzo dużo zdjęć :)












 i jeszcze strona lewa :)


dane techniczne:
włóczka: Yarn Art Wool  (100% wełna)
szydełko: 3,5 addi
wzór: hexagons by rosa pacholleck
wymiary: zapomniałam :( ale kocyk jest na dwie osoby :) elementów koło 700 :)

:D

26 komentarzy:

  1. Przepiękny Ci wyszedł,młodzi na pewno będą zadowoleni.
    Pozdrawiam mila

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooooo! Ale dałaś czadu z tymi elementami - 700! Ja nie podchodzę do robótki z tyloma elementami... jest duża szansa, że odpadne po kilku, może kilkunastu ;) Piękny kocyk!

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś pięknego! Jestem pod wrażeniem.
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniały. Podziwiam wytrwałość. Efekt znakomity. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniały efekt! Podziwiam ogrom pracy, perfekcję wykonania i cierpliwość. To już jest prawdziwa sztuka artystyczna.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniały! Cudny koc w pięknych kolorach. Jestem pod wrażeniem :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. TO będzie ich najpiekniejszy prezent. Jest wspaniały!
    Podziwiam za cierpliwość.

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękny!Wspaniały!A powiedz,ile tej włóczki na niego zużyłaś?

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna kolorystyka, ogrom pracy i efekt bajeczny, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jaki cudny. Prezent wspaniały. Ja też się przymierzam już kilka lat i nie wiem czy dam radę. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przecudny , ale pracowita kobietka z ciebie! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. cuuuuudo...i tyle pracy .Podobnie jak BLOGCHWILA przymierzam się do takiego pledu od paru lat , ale boje się zaczynać. No i też jestem ciekawa, ile (chociaż w przybliżeniu) poszło na niego włóczki?
    pozdrawiam serdecznie
    Zocha

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczny prezent, kolorystyka też moja:) Mnóstwo pracy kosztowało zrobienie takiego koca, podziwiam:)
    Pozdrawiam serdecznie
    Małgosia

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękna praca, kolorystyka śliczna,. Prezentu zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Prezent jest wspaniały! Też bym taki chciała ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. dziękuję za wszystkie komplementy :*
    kocyk Państwu Młodym podobno się podoba i sprawdza się na balkonie:)
    niestety oczywiście nie zapisałam ile motków zużyłam na jego wykonanie i jak to ja robiąc wykończenia na ostatnią chwilę, nawet nie zawżyłam kocyka
    ale myślę, że waży około 2,5 kg bo coś mi się tam gdzies "majaczy", że brązu to zużyłam koło 3 motków, beżu 7 - 8 a bieli koło 15-16
    cała góra tego była ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Toż to prawdziwa inwestycja:) Ale warto było, tyle, że ja przeznaczyłabym go na kapę na łózko w sypialni. dziękuję za info
    pozdrawiam
    Zocha

    OdpowiedzUsuń
  18. Niesamowity efekt i niesamowita praca. Brak mi słów na wyrażenie podziwu. Ja się poddałam przy stu elementach... Coś wspaniałego!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Imponujące dzieło! Ogrom pracy i przepiękny efekt!

    OdpowiedzUsuń
  20. przepiękny, a ilość elementów imponująca! :)

    najlepszy prezent od rękodzielnika :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Hehe, prezenty do domu zawsze na plus ;) Do ogrodu też są całkiem dobre.

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że zechciałaś/-eś zostawić tu swój komentarz. Dziękuję ;)