już mogłaby być wiosna ;))) taka pełną gębą
dzisiaj zabrałam się za porządki, i między innymi wyrzuciłam wszystko z pudła z robótkami, ale tylko jednego ;)))))
wygląda to mniej więcej tak
bałagan straszny!
trzeba zacząć ograniczać ilość nowych pomysłów do natychmiastowej realizacji!
pozdrawiam wiosennie ;)
dzisiaj zabrałam się za porządki, i między innymi wyrzuciłam wszystko z pudła z robótkami, ale tylko jednego ;)))))
wygląda to mniej więcej tak
bałagan straszny!
trzeba zacząć ograniczać ilość nowych pomysłów do natychmiastowej realizacji!
pozdrawiam wiosennie ;)
Co nieco trzeba byłoby pokończyć ;)
OdpowiedzUsuńHe ,he skąd ja to znam?
OdpowiedzUsuńSwetrowi trzeba powciągać nitki ,przyszyć guziki ,w bluzce poprawić plisę ,w tunice skrócić rękawy...... a na drutach kolejne projekty dziergające się.
Chyba też muszę poważnie zastanowić się nad moimi ograniczeniami twórczymi ;0)
U, a to tak w trakcie robotki? Troszke Ci się ich nazbierało :))
OdpowiedzUsuńhaha,skąd ja to znam! mój kąt pudłowo-wełniany wygląda podobnie... na bieżące robótki przezornie wzięłam najmnnijesze, co by jak najczęściej mieć poczucie bałaganu i chaosu, to częściej robię porządek - własnie mam taki weekend i już prawie prawie widzę dno w pudle z bieżącymi:D
OdpowiedzUsuńTrochę Ci się nazbierało, ale "skądś"( chyba nie ma takiego słowa?) to znam...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa mam trochę mniej zaległości odkąd przestałam kupować nowe włóczki, może w końcu pokończę to co napoczęte.
OdpowiedzUsuńha... u mnie było gorzej
OdpowiedzUsuńporządkowałam szafę z małą pomocą mojej wnusi (20miesięcy).oj działo się działo
Hmmmmm, wyglada zupelnie jak moje....hahahahahaha. Wszystkie tak maja, poza chyba Pimposzka. Ona napisala kiedys, ze zaczyna nowa rzecz jak skonczy biezaca...hmmm nie ma jak tego sprawdzic hahahaha
OdpowiedzUsuńOooo...całkiem znajomy widok :) ale, przyznaję, staram się pilnować, by UFOków nie było więcej niż 4. Czasem się udaje :) Teraz, w co uwierzyć nie mogę, mam na drutach tylko sweter!
OdpowiedzUsuńJa też, ja też chcę wiosny. UFo znam to , ale walczę...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZnajomy widok:))Trzeba posprzątać na wiosnę oczywiście o sobie również myślę:)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZdecydowanie znajomy widok ;-)
OdpowiedzUsuńi w dodatku embargo na włóczkę i szmatki do szycia (w moim przypadku) porządkach obiecałam sobie narzucić ;-)
Czyżbyś moje pudełeczko wysypała ;)) o nie, ale strasznie podobna zawartość, hahahaha, rozbawiłaś mnie do łez !!! Też walczę, postanowienia i zobowiązania sobie stawiam, ale ciężko........
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
o, widzę pledzik! niezły zbiorek ;) ja już jakiś czas temu zauważyłam, że jak zacznę więcej niż dwie rzeczy na raz, to potem bardzo ciężko skończyć którąkolwiek... też mam uzbierany taki mały stosik, a dłubię i tak coś nowego ;)))
OdpowiedzUsuń