sobota, 14 lipca 2012

elegancko

dziś kolejna chusta
tym razem z wykwintnej włóczki - 100% jedwab
ta chusta, jak i poprzednia, jest z grupy ogromnych - ostatni rząd liczył ponad 1000 oczek, ale z efektu jestem zadowolona, Zamawiająca również = warto było ;)
... choć nie wiem kiedy ten wyczyn powtórzę











dane techniczne:
włóczka: Maharaja Silk Lace z Biferno, kolor: czysta czerwień, prawie 3 sztuki
wzór: aeolian-shawl
druty: 3,5 KP
wymiary: 210x114 cm

dziękuję za wszystkie komplementy dotyczące puszystości, niedługo dojdzie chyba jeszcze jedna puszystość bo w tym tygodniu również śmietanowo-czekoladowo-jagodowy deser na stole ;)))))

32 komentarze:

  1. Piękna...
    Śliczny kolor.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak można zrobić coś tak ulotnego - przecież to lekkie jak pyłek - cuuuuudo !

    OdpowiedzUsuń
  3. och, fantastyczna! jak zresztą wszystkie... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cuudoownaa!!!:)
    Pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczna, a ja wciąż jeszcze mam przed soba przygodę z tym wzorem:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przecuuuuuuuuuuuuudna!!!!pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Idealna!To wszystko co mogę z siebie wydusić...

    OdpowiedzUsuń
  8. mistrzostwo,jest prześliczna ,nie wiem czy dałabym rade taka zrobić.poprzednia też jest cudna.masz talent dziewczyno :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piekna! Jak dlugo ja robilas?

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękna! ciekawa jestem jak Ci się robiło z takiej jedwabnej włóczki? czy ona nie ma tendencji do "uciekania" z drutów?

    OdpowiedzUsuń
  11. Zazdroszczę, zazdroszczę cierpliwości przy dzierganiu. Piękna chusta. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuję za wszystkie komplementy :*
    Wzór nie jest trudny ale wymaga cierpliwości bo swoją chustę robiłam w trybie intensywnym a i tak zajęło to ponad 2 tygodnie. Włóczka raczej do mgiełkowych nie należy, całość ma swoją wagę, ale przez to dobrze się układa i chusta jest też bardziej lejąca niż zwiewna. Czasem uciekała mi z drutów ale to raczej przez nieuwagę, jednak jej śliskość powodowała że oczko puszczało się nie o jeden czy dwa rzędy ale trzy, cztery, pięć, jak mi się tak stało w ostatniej części to naprawa zajęła mi cały dzień :( Robiłam też na drutach drewnianych są korzystniejsze niż metalowe, hamują nitkę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ależ dzieło! A Ty masz chyba motorek w łapkach lub krasnoludki, co nocą podganiają robotkę :)

    Przepiękna ta chusta!!

    OdpowiedzUsuń
  14. piekna..i jaki kolor...pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja zwykle cudo :))
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękna i bardzo elegancka.

    OdpowiedzUsuń
  17. Chusta piękna, zazdroszczę wytrwałości :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Oczyma wyobraźni widzę szczęśliwą "lady in red" - oczywiście brak słów dla wyrażenia zachwytu i podziwu dla pracy włożonej w oczka!

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie poznałam aeoliana... dopiero po przeczytaniu podpisu. Chyba coś mnie zaćmiło - a przecież uwielbiam ten wzór - piękna chusta wyszła - zresztą bardzo mi się podobają fotografie Twych wytworów co podkreśla ich naturalny urok :))))

    OdpowiedzUsuń
  20. Przepiękna, jak zwykle fantastycznie wykonana, cudny kolor... Wszystko super, a najwiekszy szacun... za jej wielkość. Chylę czoła!

    OdpowiedzUsuń
  21. piękna, ten wzór już chyba nie ma przed Tobą żadnych tajemnic! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ideał,piękna... gratuluję zdolności!

    OdpowiedzUsuń
  23. Cudna jest ta chusta! I kolorek... miodzio :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Piekna. chciałabym tak umieć :(

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że zechciałaś/-eś zostawić tu swój komentarz. Dziękuję ;)