no i powstał drugi summit, zabierałam się za niego bardzo długo, robótkę rozpoczynałam chyba z 4 razy bo zawsze mi się coś myliło...
ale w końcu jest
szal wygląda całkiem fajnie, włóczka jest dość mięsista, trochę trzeba było pomagać oczkom się pruć ale całość się ładnie zblokowała a oczka wyrównały więc z końcowego efektu jestem zadowolona
niestety tylko zdjęcia się nie udały, nie miałam czasu na porządną sesję ;( ale trudno się mówi
dane techniczne:
wzór summit
włóczka: Magic Fine, kolor 546, 50% wełna 50% akryl, 100g = 300m, 2,5 motka
druty: 5
wymiary: 190x56 cm, nie wiem czy nie za duży bo ma być dla drobnej dziewczyny, ale zobaczymy
Bardzo dziękuję za wszystkie komplementy pod adresem Weekend Shawl i dobre rady (Dorothea płyn już zakupiłam i mam nadzieję, że się sprawdzi ;) )
Pozdrawiam
ale w końcu jest
szal wygląda całkiem fajnie, włóczka jest dość mięsista, trochę trzeba było pomagać oczkom się pruć ale całość się ładnie zblokowała a oczka wyrównały więc z końcowego efektu jestem zadowolona
niestety tylko zdjęcia się nie udały, nie miałam czasu na porządną sesję ;( ale trudno się mówi
dane techniczne:
wzór summit
włóczka: Magic Fine, kolor 546, 50% wełna 50% akryl, 100g = 300m, 2,5 motka
druty: 5
wymiary: 190x56 cm, nie wiem czy nie za duży bo ma być dla drobnej dziewczyny, ale zobaczymy
Bardzo dziękuję za wszystkie komplementy pod adresem Weekend Shawl i dobre rady (Dorothea płyn już zakupiłam i mam nadzieję, że się sprawdzi ;) )
Pozdrawiam
ŚLICZNY!
OdpowiedzUsuńSama bym się z takiego szala ucieszyła! A jak zachowuje się Magic Fine? Nie skrzypi, nie mechaci? Nigdy jej nie używałam, a w takim graficznym wydaniu wygląda zacnie.
OdpowiedzUsuńbaaardzo fajny summit! świetnie mu w tych barwach :)
OdpowiedzUsuńJest piękny!
OdpowiedzUsuńPiękny, zazdroszczę, bo sama się ciągle do niego zabieram i zawsze coś staje na przeszkodzie, a to naprawdę efektowny wzór.
OdpowiedzUsuńZdjęcia całkiem fajne i Sumit wspaniały:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
No cóż... po prostu piękny, jak większość twoich prac. Fajnie się można nim omotać. Robi wrażenie.
OdpowiedzUsuńPiekny!!
OdpowiedzUsuńPiękny ,sama mam na niego chrapkę
OdpowiedzUsuń;* cieszę sie, że nie tylko mnie się drugi summit podoba,
OdpowiedzUsuńwzór nie jest trudny, tylko trzeba liczyć, jak ktoś nie lubi tego jak ja to zmniejsza się przyjemność dziergania, ale efekt końcowy wynagradza trud ;)
co do włóczki to kolor trochę smutny, ale cóż... takie było życzenie, włóczka dość gruba wiec się szybko dzierga, nic nie piszczy i nie skrzypi przy robocie, oczka układają się równo ale trudno je się pruje i niestety będzie się trochę mechacić ale łatwo to obrać a szal nie traci przez to na fasonie czy kolorze ;)
Bardzo ciekawy ten szal!!!!!
OdpowiedzUsuńEfektowny wzór. Bardzo mi się podoba!!! Zdjęcia też ładne!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny szal! U mnie ciągle jeszcze w kolejce do zrobienia, a kolejka wydłuża się jak za czasów PRL-u ;)
OdpowiedzUsuńCo do pytania o serwetki, moje są na drutach :)
Pozdrawiam
cudny szal, może kiedyś też taki zrobię......hehehe marzenie!
OdpowiedzUsuńjak mi się twoje szale podobają! aż mnie "coś" strzela, że nie umiem na drutach...
OdpowiedzUsuń