Bardzo lubię oglądać dzieła innych dziergających bądź inaczej tworzących. Nie raz ogladam coś wielokrotnie, bo nie mogę nacieszyć oczu i wyjść z podziwu! Ta kreatywność i sprawność rąk bywa powalająca.
Często zazdroszczę, że ktoś umie i ma... więc sobie czasem podpatruję i próbuję naśladować.
Jakiś czas temu wpadły mi w oko dwa projekty etola i semele. Z braku czasu postanowiłam połączyć to w jedno i ... teraz mam rękawki i szal i chustę
wzór zaczerpnęłam z książki absolutnej mistrzyni Barbary G. Walker i od innych blogowiczek m.in. Ani, Izuss, Maknety, Gazeli czy Antosi
Włóczka Medusa - 3 motki jasnopopielate
Rękaw jest 3/4 ale to w niczym nie przeszkadza, a nawet pomaga bo przynajmniej ozdobne wykończenie mi do talerza nie wpada ;)
Zamiast guzików są zatrzaski, a to dlatego, że zapomniałam o pierwszej dziurce i juz mi się nie chciało pruć ;)
Często zazdroszczę, że ktoś umie i ma... więc sobie czasem podpatruję i próbuję naśladować.
Jakiś czas temu wpadły mi w oko dwa projekty etola i semele. Z braku czasu postanowiłam połączyć to w jedno i ... teraz mam rękawki i szal i chustę
Rękaw jest 3/4 ale to w niczym nie przeszkadza, a nawet pomaga bo przynajmniej ozdobne wykończenie mi do talerza nie wpada ;)
Zamiast guzików są zatrzaski, a to dlatego, że zapomniałam o pierwszej dziurce i juz mi się nie chciało pruć ;)
Bardzo ciekawy pomysł.
OdpowiedzUsuńJest boska!!!!Świetny pomysł!!!!
OdpowiedzUsuńI kolejne anielskie dzieło!!! :-)
OdpowiedzUsuńRewelacja!
OdpowiedzUsuńpiękne kolory :)
OdpowiedzUsuńSUKCES! po kilku dniach prób i wymyślania co by tu zrobić w końcu udało mi się zalogować i mogę nawet komentarze dodawać ;)
OdpowiedzUsuńszybko wykorzystuję więc okazję i bardzo dziękuję za pochwały mojego projektu "rękawkowego" ;*
Fantastyczna praca , boski kolor
OdpowiedzUsuńJest pierwszy raz i od razu mi się podoba. Etola piękna super, że ma rękawki to dużo wygodniejsze w noszeniu. Śliczny haft i zestawienie kolorów.
OdpowiedzUsuńdziękuję za kolejne miłe komentarze ;)
OdpowiedzUsuńa kwiaty robiłam osobno z bawełnianej włóczki która mi została po "serowym" szalu i potem je naszywałam, i to była niewdzięczna robota ;)
Sprytny pomysł!
OdpowiedzUsuń