środa, 2 lipca 2014

kłębek nerwów

czerwiec miał być miesiącem z kocami, jednak jak zwykle plany planami a życie życiem, cóż....

oprócz nawału innych spraw i robótkowo coś ostatnio się kiepsko dzieje, jakoś tak brakuje mi serca do dziergania - nic mi nie wychodzi, ciągle pruję - bo albo brzydkie, albo nie wystarczy włóczki, albo się pomyliłam i w samym środku wzoru się wszystko rozjeżdża, albo mi się znudziło, itp.

dzisiaj nie mam się czym pochwalić ale pokaże zdjęcia koca bo może mi poradzicie

zrobiłam koc wzorem B.G. Walker "Mrs. Hunter's Pattern


i okazuje się, że koc jest krzywy, nie ma kształtu prostokąta tylko rombu, dlaczego tak się stało???? źle robiłam czy źle przerabiałam narzuty?  tylko jak zrobić, żeby było prawidłowo i przede wszystkim prosto ????



co więcej, nie zrobiłam swojej ulubionej plisy na początek i koniec tylko ściągacz i to jeden na jeden, niby pierwszy wygląda ok,
 ale końcowy się rozlazł, pewnie zamykałam oczka zbyt luźno i powstała brzydka fala... ach...

a tak wygląda mój tytułowy kłębek nerwów


nie przypuszczałam, że robienie na drutach może mnie kiedyś znudzić/denerwować/nie interesować/
ale mam nadzieję, że mi szybko ten stan przejdzie :)


****************************************************************************
dziękuję za wszystkie podpowiedzi i opinie :*
wypróbuję wasze sposoby na zakończenie robótki zaraz przy kolejnej okazji :) co do wzoru/ koca to chyba go spruję - właściwie to prawie pewne :) bo jak pokazuje poniższe zdjęcie tu ani solidne blokowanie nie pomogło ani moje szydełko nic nie zdziała :( "rozjazd" jest olbrzymi :(
pozdrawiam
Aniela



8 komentarzy:

  1. Na rombowacenie robótki sposobu nie znam, ale na ściągacze znam. Spróbuj zamykać oczka lewe na lewo a prawe na prawo. Ten sposób zrewolucjonizował moje ściągacze.
    Ps. To koślawienie robótki może być związane z rodzajem ściegu użytego, albo nici.

    OdpowiedzUsuń
  2. O ta zamykanie ściągacza w sposób ja napisała moja przedmówczyni może pomóc .a na tą koślawość to radzę ci zblokować i dokładnie wymierzyć boki .Kiedyś miałam podobny problem z szalem i jakoś gamonia naprostowałam .Może coś pomoże .
    Trzymam kciuki ,wzór jest bardzo ładny szkoda by było pruć .
    Kochana dasz radę i wszystko będzie dobrze .

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo podoba mi się ten kocyk. Wzór i kolor - doskonałe :-)
    W końcu to jest rzecz użytkowa i według mnie nie musi idealnie zachowywać kształt.
    Mnie się bardzo podoba :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Może szydełkiem da się brzegi wykończyć, fale zlikwidować i wyprostować koc ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzegi potrafią zepsuć wygląd całej robótki, u Ciebie wygląda to naprawdę całkiem przyzwoicie:)
    Ja zakańczam przy pomocy elastycznego zakańczania oczek, na youtube jest instrukcja. Po upraniu nigdy nie zrobiły mi się fale na brzegach.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawa jestem czy uda Ci sie ponaprawiac te niedociagniecia, ktore chyba Tobi enajbardziej rzucaja sie w oczy. Sam wzor bardzo mi sie podoba - zwraca uwage.
    Motylek

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda go pruć , tyle roboty! Ale ja cię Anielo dobrze rozumię, mnie by też to denerwowało! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj,
    Nie znam tego ściegu, więc nie wiem czy tutaj popełniłaś jakiś błąd.
    Robótka przybrała postać rombu, bo na brzegach pionowych, o ile dobrze widzę, zastosowałaś plisę z wykorzystaniem samych prawych rzędów (ścieg francuski). Ten ścieg zawsze zaciska i ściąga dzianinę i u Ciebie to widać. Trzeba w tym miejscu dobrze zblokować. Jeśli się nie uda, niestety nic z tego nie wyjdzie. Podobnym ściegiem jest pojedynczy ryż, dlatego zawsze trzeba uważać przy łączeniu tych ściegów (francuskiego i pojedynczego ryżu) z innymi, bo zawsze w miejscach ich zastosowania będzie widoczna różnica w naprężeniu robótki. Co do zamykania oczek przy plisie poziomej, to musisz popróbować różnych rozwiązań. Możesz, np. zamykać 3 lub 4 oczka normalnie, a dwa kolejne zamknąć jako jedno. To oczywiście trzeba dostosować do drutów i do Twojego sposobu dziergania.
    Pozdrawiam
    Monika

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że zechciałaś/-eś zostawić tu swój komentarz. Dziękuję ;)