poniedziałek, 18 sierpnia 2014

prezent ślubny

Dla wspomnianych w poprzednim poście Państwa Młodych powstał jedyny słuszny prezent, czyli koc :)
Bo jakżeby inaczej :)))))

Powstawał długo - ze dwa lata (dwa zimowe sezony). Wykończenie zostawiłam oczywiście - jak to ja - na ostatni moment, więc końcówka szczególnie dała mi się we znaki. Kocyk jest wełniany a na dworze było wtedy ponad 30 stopni w cieniu. Ale efekt mnie usatysfakcjonował.

UWAGA - bardzo dużo zdjęć :)












 i jeszcze strona lewa :)


dane techniczne:
włóczka: Yarn Art Wool  (100% wełna)
szydełko: 3,5 addi
wzór: hexagons by rosa pacholleck
wymiary: zapomniałam :( ale kocyk jest na dwie osoby :) elementów koło 700 :)

:D

środa, 13 sierpnia 2014

w skrócie

Kolejny szalony tydzień za mną :) i przede mną...
może czas na krótki oddech ale zanim on chciałam donieść, że dzięki uprzejmości Pimposhki znalazłam nowe miejsce w Londynie - piękny dom handlowy :)
w Liberty naoglądałam się i namacałam włóczek,  i zaopatrzyłam domową bibliotekę w wydawnictwa Rowana ale i wypatrzyłam przepiękną lampę, bo w Liberty to nawet klatka schodowa zrobiła na mnie wrażenie,






Gosiu dziękuję :*

a robótkowo to na pewne młode głowy przygotowałam dwie czapy - wojownicze :)




P.S.
Ania - Królowa cie pozdrawia :)

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

przyczyna

Dziś już mogę pokazać co pochłaniało mnie bez reszty przez ostatnie tygodnie :)
to, ozdoby ślubne :)
pracy było dużo, ale było warto :) Państwo Młodzi chyba też zadowoleni :)



Powstały poduszki na meble z palet :)


Słoiczki z miodkiem :)



Napisy na dania dla "wybranych" gości.

I jeszcze kilka gadżetów:)


Człowiek uczy się na błędach. Szkoda, że głównie swoich :) Zrobiłam "kilka" motyli, origami. Dopiero przy samym końcu pracy koleżanka powiedziała mi, że kwadratów nie trzeba ciąć samemu. Można zanieść papier do drukarni i szybko z prostokątów będą kwadraty. Szybko i tanio. A ja cięłam nożyczkami..... Ale jak się nie myśli to kara musi być dotkliwa :D




a dziś moja rocznica ślubu WEŁNIANA : DDDDDD