piątek, 28 października 2011

winter leaves

W ramach przygotowania do zimy - kolejny szal, tym razem Winter Leaves by Colleen Archbold. Zrobiłam go z włóczki merino baby 100%. Bardzo przyjemnie się dziergało, włóczka porządnie uprzędziona, bez żadnych niespodzianek w motku, do tego ręcznie barwiona = sama rozkosz. Zblokowała się również bardzo dobrze. 





Dane techniczne
wzór: winter leaves we wzorze jest trochę błędów, ale bardzo prostych do skorygowania
włóczka: Abuelita Baby Merino Lace, kolor piekny: Romance in the city ;)))
100% merino baby, 100g = 384 metry, zużyłam dwa motki i trochę.
Więcej danych nie pamiętam, a szala już nie mam.

Dziękuje za wszystkie komentarze, każdy czytałam z dużą wnikliwością i radością ;)))
Udanego długiego weekendu!!! 

piątek, 21 października 2011

nowa mania...

wpadłam i ja....
moja nowa mania to kwadraciki babuni, naoglądałam się ich tu i tu i tu i chcę kocyk!
niestety jeszcze długa droga przede mną, kwadraty wolno przybywają , a jeszcze nitki do schowania i ułożenie i zszycie....
ale jak już robię to będę miała piękny kocyk na zimowe wieczory!




udanego weekendu ;)))

sobota, 15 października 2011

ponczki

w końcu udało mi się je wysmażyć... dosłownie, bo zrobienie ich zajęło chyba wszystkie moje synapsy , mózg normalnie skwierczał,aby wszystkie te instrukcje zrozumieć, i tak rozumiał, że robiłam prułam, zmieniałam, robiłam i znów prułam i tak kilka razy z rzędu....
ale z efektu teraz jestem zadowolona, szare już było prze mnie testowane i jestem zadowolona, mąż nawet mówi, że ładne, więc....





a zdjęcie poniżej prawie pokazuje jak ten ponczek wygląda ze mną w środku ;))))
broszka piękna prawda?
mam ją od prawdziwej Mistrzyni w dziedzinie filcu ;))))



no i jak już jedno zrobiłam to i od razu i drugie zrobiłam, tylko trochę większe
na zdjęciach widać, że albo manekin za mały albo ponczek za duży ;) ale myślę, że na zimowym płaszczu będzie wyglądało ok




zdjęcia robiłam wcześnie rano, nawet mi się udało uchwycić poranną mgłę ;), ale kolory dość dobrze oddane, zwłaszcza drugiego ponczka 


dane techniczne - ponczek nr 1
włóczka: lima, 7 motków i kawałek, kolor jasny popiel
druty: nr 7, już wiem, że za duże, wolę ściślejszą dzianinę


dane techniczne - ponczek nr 2
włóczka: lanagold  batik ALIZE, 5 motków kolor 3025
druty: nr 6,5

miłego weekendu ;))))

***************************************************
Bardzo Wam wszystkim  dziękuję za przemiłe komplementy ;*




Ponczki robiłam wzorując się na kilku pracach innych dziergomaniaczek. Oczywiście najgorsza była droga do tego jak je zrobić, bo jak już odkryłam sposób to był pikuś, Pan Pikuś!  Nawet znalazłam jakiś wzór ale oczywiście przeczytałam, wydał się prosty więc szybko zaczęłam go wprowadzać w życie i nie zapisałam skąd on jest!!! Ale poszukam i wpiszę źródło!

Teraz napiszę ogólnie może choć to wykorzystacie. Poncza są robione od góry, na okrągło. Na mniejsze ponczo nabrałam 72 oczek ( na oko rozmiar 36), na większe 84.  Zaznaczamy markerem początek okrążenia i robimy golf, ja zrobiłam dla siebie 24 cm. Później dzielimy  okrążenie na dwie części –przód i tył poncza. W mniejszym ponczku było to po 35 oczek na każdą ze stron. Przód  i tył ozdobiłam na środku  warkoczem , dlatego też moje rozdzielenie wyglądało tak: marker początkowy, 14 oczek, marker nr 1, osiem oczek warkoczowych, marker nr 2, 14 oczek, marker nr 3 – rozdzielający robótkę na przód i tył, 14 oczek, marker nr 4, osiem oczek warkoczowych, marker nr 5, 14 oczek, które kończą okrążenie.   
Markery są ważne, ponieważ jedno oczko przed i jedno oczko po nim musimy dobrać oczka, które zaczną poszerzać naszą robótkę nadając jej odpowiedni kształt. Oczka dodajemy najpierw w każdym okrążeniu przed i po każdym markerze. Potem, (ja po zrobieniu pierwszego ogniwa warkocza),  dodajemy oczka tylko w co drugim okrążeniu przed i po markerach  wydzielających warkocze, czyli markerach wyznaczających środek przodu i tyłu poncza.
No i to cała filozofia, bo kontynuujemy taką pracę tak długo aż osiągniemy pożądaną długość poncza.
Opis może nie jest najlepszy, ale myślę, że z powodzeniem stworzycie swoje poncza. Jakby co to chętnie odpowiem na pytania.

Róbcie i chwalcie się!
Pozdrawiam ;))))


wtorek, 11 października 2011

wzór trellis framed leaf pattern

jak obiecałam, tak robię
wzór dla wszystkich chętnych  - częstujcie się ;))))






Bardzo Wam dziękuję za kolejne komplementy ;* zaraz druty nabierają odpowiedniej prędkości ;))))

Barbara G. Walker jest autorką czterech mi znanych tomiszczy pełnych przecudnych wzorów. Polecam wszystkim ich lekturę, prawdziwa kopalnia pomysłów.

A wracając do szala to mnie urzekły kolory włóczki Alize, są przepiękne. Ale sama angora, z której zrobiłam trelliska to mi się nie podoba, nie lubię jej bo mnie gryzie, ale może mam jakąś nadwrażliwą skórę.
Żałuję mocno, bo kupiłam jeszcze dwa kolory i nie wiem co teraz z nimi zrobić. Dziewczyny na blogach organizowały wyprzedaże, ale jak tu sobie odmówić przeplatania tak kolorowych włóczek. Cóż ... znowu zrobię jakiś szal, nacieszę się w trakcie dziergania i poślę do ludzi .... a co niech też się cieszą ;)

Kinga, pytałaś o coś ciepłego to donoszę, że popełniłam dwa ponczki! jedno dziś wypróbowałam, cieplutkie bardzo, drugie jeszcze schnie, zrobię zdjęcia i się pochwalę !


Pozdrawiam

P.S. Jakby był kłopot ze wzorem dajcie znać ;)


************************************************************
Bean - fajnie, że wzorek się przyda ;)
Longredthread - wzorek nie jest taki zły, spróbuj, pięknie wyjdzie!
Iwona - ;), minetki będą - przynajmniej taką mam nadzieję;)
Viola - ja bym polecała 1 i 2 dla tych, którzy chcą zrobić szale, chusty, swetry, otulacze lub coś w tym stylu (i chyba oby dwa tomy są tak samo ciekawe), 
a tym, którzy chcę poduszki, koce, itp. to trójkę, w czwórce za to jest po kilka wzorów z każdego rodzaju, są i mozaiki i azury, i warkocze, i nawet ze schematami !
Katarzyna -  ;)))
Kinga - ;*
Iwona150 - a proszę Cię bardzo ;) 
Elu -
k - oczko prawe
K2tog - dwa przerabiane razem na prawo
yo - narzut
ssk - zdjąć dwa oczka jak do przerobienia na prawo, przełożyć z powrotem na lewy drut i przerobić razem na prawo
sl1 – K2tog -psso - zdjąć jedno oczko, przerobić, dwa oczka razem i przeciągnąć przez zdjęte oczko

poniedziałek, 10 października 2011

trellis framed leaf pattern

ostatnio szali u mnie dostatek, nawał pracy skutkuje mnogością rozpoczętych projektów "drutowych"
- ot taka śmieszna zależność ;)))
tym razem postanowiłam poszukać inspiracji nie tylko na Waszych blogach ale i w książkach, zdobyłam dzieła B.G. Walker
i teraz sobie będę z nich wybierać co ciekawsze kfiatki dla siebie
jestem wzrokowcem i trochę żałuję, że z pierwszych tomów trzeba sobie samemu wzory rysować, ale chyba nie jest to takie złe potem już nawet nie trzeba spoglądać na kartkę ;)






dane techniczne:
wzór: trellis framed leaf pattern (zamieszczę jak tylko drukarkę uda mi się zmusić do pracy)
włóczka: Angora Special BD ALIZE kolor:1602
druty: KP 5
wymiary: 171 x 53 cm

Cieszę się, że zaglądacie i dziękuję, że dzielicie się swoimi opiniami  - wszystkie czytam uważnie;)))
Pozdrawiam
A

środa, 5 października 2011

do testów

zrobiłam szal, według mojego projektu i pierwszy raz z aplikacją z wełny czesankowej
bardzo mi się spodobały szale Małgosi (to jeden z przykładów) i sama postanowiłam zrobić podobny
do Mistrzyni jeszcze mi daleko, nawet bardzo
pierwszy szal będzie oczywiście do sprawdzenia czy się nada do noszenia w ogóle, już widzę kilka błędów bo
chyba zbyt gruba ta moja aplikacja
ale co tam trzeba sprawdzić....





dane techniczne:
włóczka: Himalaya Kasmir, kolor czarny 1,5 motka
druty: 5KP
czas: ze 3 miesiące ale projekt musiał dojrzeć ;)))
wykończenie: jako, że bardzo nie lubię doszywać borderu ( nie mam cierpliwości i nie umiem liczyć jak się okazuje ) to dorobiłam go do gotowego już szala i oczywiście zdobią go moje ulubione pikotki, aplikacja z wełny czesankowej

Pozdrawiam ;))))

Bardzo dziękuję, za wszystkie komentarze - niezmiernie mnie nimi ucieszyłyście ;*


Niestety nie mogę podzielić się wieloma szczegółami dotyczącymi praktycznej strony użytkowania szala, bo dopiero co powstał, ale....
Aplikacja powstała ze 100% wełny czesankowej owczej, na sucho, z użyciem specjalnych igieł. Wszystko zakupiłam w poznańskiej Fastrydze. Nie była to najtańsza zabawa, ale w opakowaniu jest 20 g czesanki  i myślę, że pozwoli mi to na wykonanie kilku, nawet dużych, aplikacji.
Układałam kolejne części wzoru i nakłuwałam, nakłuwałam, nakłuwałam i nakłuwałam, aż się przyczepiło wszystko. Co do tego przyczepienia - to nie jest ono najmocniejsze - nie wiem czy to wina szala ( zbyt luźno robiony?) czy to ja czegoś nie wiem o takim filcowaniu (może właśnie za dużo tej czesanki nakładłam?) , poćwiczymy zobaczymy ;)
To chyba wszystko, co mogę powiedzieć o tym szalu na razie - jak już sprawdzę jak się zachowuje podczas noszenia i prania to opiszę  ;)))


Fajnie, że do mnie zaglądacie ;))) nie przestawajcie! i dzielcie się swoimi uwagami, są bardzo budujące i pomocne ;*
Dzięki
A