wtorek, 28 stycznia 2014

rycerze

zima jest, są i czapki :)
o czapkach już było, ale dzisiaj będzie o czapkach z charakterem :)







dane techniczne:
włóczka: DROPS Andes i czerwony Gerlach
szydełko: 6
wzór: widziany w sieci, swobodna interpretacja zdjęć

czwartek, 23 stycznia 2014

nowy projekt


rano całkiem optymistycznie podeszłam do sprawy
teraz już mi nieco mina zrzedła ale co tam - niewykonalne to moje drugie imię:)
na wiosnę będzie kocyk na kanapę do salonu !
kolor turkus = mniam :)

ale kocyk na razie wygląda tak

poniedziałek, 20 stycznia 2014

czapkowo

nie wiadomo czy zima będzie czy nie będzie, ale czapki są i to duuuużo :)






 neonowe pszczółki
włóczka: Drops Karisma i Himalaya Everyday
druty: 4 KP



 jeżynowa
włóczka: chyba Creativ + Filz ale już teraz nie wiem :/
druty: 4 KP

  sportowa
włóczka: grubaśny akryl
druty: 8 KP



 na narty
włóczka: Alize Lanagld Fine szara i trochę białej
druty: 3,5 KP



 warkocze
włóczka: Alize Lanagold już w tradycyjnej grubości
druty: 5,5 KP


i jeszcze jedna tak dla żartu :
przedziwna ta czapka  prawda? ale na głowie prawdziwej wygląda lepiej :) ten ażur to wzór gotycki i do kompletu  mam szal już cały tym wzorem :)

dobrego dnia :))))))

wtorek, 7 stycznia 2014

ciąg dalszy...

leniuchowania oczywiście
dzisiaj w roli głównej mój ulubiony fotel i kocyk do ogrzania nóg :)
zdjęć będzie dużo bo z kocyka jestem dumna - przede wszystkim z tego, że go skończyłam :) a kończyłam go chyba rok albo i dłużej :#
no ale jest!





 seledynowy kwadracik dostałam w prezencie od Ani :*, która wie wszystko o granny square :)




dane techniczne: 
wzór: tradycyjny granny square
włóczka: zorza anilux 100% akryl
szydełko: 4,5

czwartek, 2 stycznia 2014

na początek :)

pierwszy dzień po świateczno - noworocznym leniuchowaniu ja leniuchowałam dalej :) ale tym razem nie przy drutach; od samego rana zabrałam się za szycie poduszki i właśnie ją skończyłam
powstawała długo ale i przerwy były no i brak umiejętności nie pomagał :))))


jak widać mistrzostwo świata to to nie jest ale ja i tak jestem zadowolona, 
poducha ma być wstępem do popełnienia narzuty - to takie moje postanowienie noworoczne!